Droga Motyki na Szarpanych Turniach oferuje oryginalnie piękne wspinanie na dwóch piątkowych wyciągach, jednak można ją wyprostować, wtedy robi się ciut trudniej. Po dwóch wyciągach trudności już się kończą i można łatwo wejść na szczyt Wielkiej Szarpanej Turni albo poszukać jakiejś innej możliwości spędzenia reszty dnia ;)
Poniedziałek, 21 lipca 2025
Wielka Szarpana Turnia - Droga Motyki (VI) (WHP 1322)
Ponownie umawiam się z Karolem na wspinaczkę na Szarpanych Turniach. Rok temu zrobiliśmy Grań Szarpanych Turni + Plškova Cesta (VI-) na ścianie południowo-wschodniej, a tym razem będziemy działać po zachodniej stronie.
Szarpane Turnie, Smoczy Szczyt i Wysoka. Trio, które rzuca się w oczy już z daleka.
Podchodzimy pod ścianę Doliną Złomisk. Przy mostku spotykamy parę strażników z TANAP'u, ale legitymacja KW załatwia formalności i możemy bez przeszkód kontynuować podejście.
Zachodnia ściana Szarpanych Turni. Droga Motyki wiedzie zacięciem/kominkiem, więc jest dobrze widoczna już z dołu i nie ma problemu z trafieniem w nią.
Szpeimy się na wygodnej trawiastej półce pod drogą, ale nie ma tu jak założyć stanowiska, więc przenosimy się wyżej, na blok z lewej strony zacięcia. Tu montuję stan z pętli i Karol prowadzi pierwszy wyciąg.
Pierwszy wyciąg (VI) wiedzie w górę wymytymi skałami do zacięcia, a następnie zacięciem w górę na wygodną półkę pod przewieszką, na której można założyć stanowisko. Są tam stałe haki, ale trzeba być co do nich mocno sceptycznym - jedną z V-łek byłem wstanie zginać palcami...
Oryginalnie droga odbija z zacięcia w lewo na ściankę i filarek, w miejscu gdzie robi się trudniej i mijamy haka.
Prostowanie wyciągu to zacięcie (VI) z małą ilością chwytów i średnią asekuracją. Dodatkowo podczas naszego przejścia było w nim mokro, a palce momentalnie marzły. Trochę nas to zdziwiło, bo prócz tego jednego miejsca, tego dnia wszędzie było sucho.
Na prostowaniu pierwszego wyciągu.
Po przejściu trudności.
Końcówka pierwszego wyciągu. Jest mokro, ale już łatwiej.
Drugi wyciąg (V) zaczynam przewinięciem w prawo na stromą płytę. Następnie idę w górę przez trzy małe przewieszki i dalej zacięciem. Z zacięcia uciekam w lewo, w miejscu, gdzie trafiam na przewieszoną rysę. Wykorzystując ładną rysę obchodzę wielki głaz i powyżej niego wracam do zacięcia, gdzie po chwili trudności się kończą, a ja wychodzę na łatwy skośny kominek, w którym zakładam stanowisko.
Początek drugiego wyciągu.
Zacięcie, widoczna przewieszona rysa i głaz, który obchodzimy z lewej strony.
Obejście wielkiego głazu.
Po powrocie do zacięcia.
Koniec trudności, a przed nami łatwy, kładący się kominek.

Trzeci wyciąg (I/II) tutaj się rozwiązujemy i w praktyce kończymy drogę, bo na szczyt Wielkiej Szarpanej Turni nie będziemy wchodzić. Idziemy do góry łatwym terenem i pod kopułą szczytową odbijamy w lewo, szukając ścieżki zejściowej z Wielkiej Szarpanej Turni.
Oryginalnie można odbić w prawo w kominek (II) w górnej części trawiastego terenu, by wyjść na grań. Stąd będzie jeszcze jeden wyciąg (III+) na szczyt Wielkiej Szarpanej Turni.
My natomiast udajemy się pod południową ścianę Smoczego Szczytu, by kontynuować wspinaczkę Południowym Filarem (IV+).
Droga Motyki na Szarpanych Turniach jest ładna i logiczna. Jedynym mankamentem jest jej niewielka długość, bo to jedynie dwa wyciągi wspinania, ale za to bardzo ładnego. Dlatego warto rozważyć połączenie jej z jakąś inną linią w okolicy, albo obranie jej za cel podczas krótkiego dnia.
Lubię wiedzieć, że moje wpisy są przydatne, albo chociaż miło się je czytało ;) Dlatego każdy komentarz cieszy (nawet krótki).
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Poniedziałek, 21 lipca 2025
Wielka Szarpana Turnia - Droga Motyki (VI) (WHP 1322)
Ponownie umawiam się z Karolem na wspinaczkę na Szarpanych Turniach. Rok temu zrobiliśmy Grań Szarpanych Turni + Plškova Cesta (VI-) na ścianie południowo-wschodniej, a tym razem będziemy działać po zachodniej stronie.
Szarpane Turnie, Smoczy Szczyt i Wysoka. Trio, które rzuca się w oczy już z daleka.
fot. Karol
Podchodzimy pod ścianę Doliną Złomisk. Przy mostku spotykamy parę strażników z TANAP'u, ale legitymacja KW załatwia formalności i możemy bez przeszkód kontynuować podejście.
Zachodnia ściana Szarpanych Turni. Droga Motyki wiedzie zacięciem/kominkiem, więc jest dobrze widoczna już z dołu i nie ma problemu z trafieniem w nią.
Szpeimy się na wygodnej trawiastej półce pod drogą, ale nie ma tu jak założyć stanowiska, więc przenosimy się wyżej, na blok z lewej strony zacięcia. Tu montuję stan z pętli i Karol prowadzi pierwszy wyciąg.
Pierwszy wyciąg (VI) wiedzie w górę wymytymi skałami do zacięcia, a następnie zacięciem w górę na wygodną półkę pod przewieszką, na której można założyć stanowisko. Są tam stałe haki, ale trzeba być co do nich mocno sceptycznym - jedną z V-łek byłem wstanie zginać palcami...
Oryginalnie droga odbija z zacięcia w lewo na ściankę i filarek, w miejscu gdzie robi się trudniej i mijamy haka.
Prostowanie wyciągu to zacięcie (VI) z małą ilością chwytów i średnią asekuracją. Dodatkowo podczas naszego przejścia było w nim mokro, a palce momentalnie marzły. Trochę nas to zdziwiło, bo prócz tego jednego miejsca, tego dnia wszędzie było sucho.
Na prostowaniu pierwszego wyciągu.
Po przejściu trudności.
Końcówka pierwszego wyciągu. Jest mokro, ale już łatwiej.
Drugi wyciąg (V) zaczynam przewinięciem w prawo na stromą płytę. Następnie idę w górę przez trzy małe przewieszki i dalej zacięciem. Z zacięcia uciekam w lewo, w miejscu, gdzie trafiam na przewieszoną rysę. Wykorzystując ładną rysę obchodzę wielki głaz i powyżej niego wracam do zacięcia, gdzie po chwili trudności się kończą, a ja wychodzę na łatwy skośny kominek, w którym zakładam stanowisko.
Początek drugiego wyciągu.
Zacięcie, widoczna przewieszona rysa i głaz, który obchodzimy z lewej strony.
Obejście wielkiego głazu.
Po powrocie do zacięcia.
Koniec trudności, a przed nami łatwy, kładący się kominek.

Trzeci wyciąg (I/II) tutaj się rozwiązujemy i w praktyce kończymy drogę, bo na szczyt Wielkiej Szarpanej Turni nie będziemy wchodzić. Idziemy do góry łatwym terenem i pod kopułą szczytową odbijamy w lewo, szukając ścieżki zejściowej z Wielkiej Szarpanej Turni.
Oryginalnie można odbić w prawo w kominek (II) w górnej części trawiastego terenu, by wyjść na grań. Stąd będzie jeszcze jeden wyciąg (III+) na szczyt Wielkiej Szarpanej Turni.
My natomiast udajemy się pod południową ścianę Smoczego Szczytu, by kontynuować wspinaczkę Południowym Filarem (IV+).
Droga Motyki na Szarpanych Turniach jest ładna i logiczna. Jedynym mankamentem jest jej niewielka długość, bo to jedynie dwa wyciągi wspinania, ale za to bardzo ładnego. Dlatego warto rozważyć połączenie jej z jakąś inną linią w okolicy, albo obranie jej za cel podczas krótkiego dnia.
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Komentarze
Prześlij komentarz