Smoczy Szczyt - Południowy Filar (IV+)

Południowy Filar (IV+) na Smoczym Szczycie to ciekawa droga, o mniej więcej wyrównanych trudnościach na wszystkich wyciągach. Jeśli dodamy po niej wejście na Wysoką, a wcześniej jakąś inną krótszą drogę w okolicy, wyjdzie nam bardzo intensywny i ciekawy dzień nad Doliną Złomisk.

Poniedziałek, 21 lipca 2025

Smoczy Szczyt - Południowy Filar (IV+) (WHP 1308)

Pod start drogi schodzimy od strony Wielkiej Szarpanej Turni, na której przeszliśmy z Karolem Drogę Motyki (VI).
Odnalezienie startu nie jest problemem, bo zaczyna się wyraźną depresją na prawo od ostrogi filara, w miejscu gdzie piarg podchodzi najwyżej.

Pierwszy wyciąg (III) to przejście skośną rampą w lewo, na pełną długość liny (60m). Stanowisko zakładam na dużej trawiastej półce, wykorzystując zastane pętle na głazach.

W drugiej części rampa robi się bardziej stroma, więc warto w tym miejscu iść z lewej strony.

Trawiaste półka ze stanem.
Drugi wyciąg (IV+) zaczyna się kilkumetrowym trawersem w lewo i przez lekko przewieszającą się ściankę wychodzimy na płyty, którymi w górę. Po ok. 7 metrach odbijamy w lewo w zacięcie, którym kawałek do góry i gdy robi się stromo, odbijamy w prawo do kominka. Z niego po jakimś czasie przewijamy się przez filar na prawo, na połogą płytę. Tam zakładamy stan, dokładając coś swojego do zastanego haka (na schematach w tym miejscu zaznaczone są dwa haki).
Miejsce odbicia w lewo w zacięcie.
Widok ze stanowiska po drugim wyciągu.
Trzeci wyciąg (IV) idę w górę omijając ostrze filara. Obranie najlepszego wariantu nie jest oczywiste, ale warto patrzeć na porosty - gdy są, to znaczy, że chodzony teren jest gdzieś obok ;) Po chwili wychodzę na połogą płytę, którą idę skośnie w lewo do góry. Gdy natrafiam na ścianki ograniczające płytę, zakładam stanowisko.
Trzecie stanowisko z ładnym widokiem na Grań Siarkana.
fot. Karol

Czwarty wyciąg (IV+) startuje ścianką, następnie w prawo do zacięcia, którym idziemy w górę na małą rampę. Nią kawałek w lewo i odbijamy w prawo przez ściankę w stronę ostrza filara. Później czeka nas wyjście przez przewieszony kominek i przewinięcie w prawo na obły filar. Teraz do góry, a następnie trawers w prawo po płycie, nad podciętym zacięciem. Na koniec płytą wychodzimy na skraj trawiastej rampy.
Wg mnie był to najtrudniejszy wyciąg na całej drodze. Szedłem na drugiego, a i tak dałbym mu raczej V-.

Początek czwartego wyciągu.
Skośna mała rampa.
Widok z dół na filar.
W stronę przewinięcia na obły filar.
Piąty wyciąg (IV) wyciąg prowadzi skośnie w lewo kruchą depresją. Trochę trawy, trochę skał. Trzeba uważać na kruszyznę. Stanowisko zakładam na końcu depresji, pod spękanym kominkiem.
Idąc z dołu nie widać nic stałego, ale na lewo od kominka, na poziomej półce są trzy haki. Jeden z nich się rusza, ale dwa wyglądają na stosunkowo nowe. Dokładając do nich coś swojego trzeba uważać, bo jest krucho i łatwo podważyć jakiś kamień, nawet większy.

Start piątego wyciągu.
Łatwe przejście depresją.
Pod koniec trawa znika, robi się stromiej i pojawia się lita skała.
Stan z zastanych haków.
Widok ze stanowiska na końcówkę piątego wyciągu.
Szósty wyciąg (IV) idziemy spękanym kominkiem na grań. Nią jeszcze kawałek w stronę Wielkiego Smoczego Zęba, przed którym zakładamy stanowisko.

Grań Siarkana prezentuje się stąd świetnie.




Widok na Wysoką i Mały Smoczy Szczyt.
Siódmy wyciąg (III) to przejście granią przez Wielki Smoczy Ząb na Smoczy Szczyt. Jako że pierwsze metry wejścia na Wielki Smoczy Ząb wyglądają mało zachęcająco, postanawiamy przejść to na sztywno. Okazuje się, że to max trzy ruchy w płytach w ekspozycji i już jest łatwo. Jedna długość liny starczyła nam do stanowiska zjazdowego z łańcucha na Smoczym Szczycie.
Ze Smoczego Szczytu zjeżdżamy ok. 10m i wchodzimy na Mały Smoczy Szczyt.
Z Małego Smoczego Szczytu zjeżdżamy 30m w kierunku Przełęczy pod Smoczym Szczytem.
Tu zwijamy liny i łatwym terenem wchodzimy na Wysoką. Najpierw skośnie w prawo trawiastym terenem, by następnie zacząć iść w górę między skałami. Szliśmy na lewo od pn-wsch. grani Wysokiej, ale trudności, a raczej ich brak, takie same jak na wspomnianej grani.

Widok na Szeroką Jaworzyńską i Tatry Bielskie nad Wschodnią Rumanową Przełęczą.
Widok w stronę Gerlacha i Kończystej.
Tatry Bielskie i Lodowy Szczyt.
Mały i Smoczy Szczyt prezentują się z tej perspektywy trudno i interesująco.
Wchodzimy na południowo-wschodni wierzchołek Wysokiej (2559 m n.p.m.), ponoć jest aż o 25 cm wyższy niż ten drugi z krzyżem ;) To moja pierwsza wizyta na tym wierzchołku.

Zdjęcie szczytowe i można schodzić na Przełączkę w Wysokiej i później do Doliny Złomisk.
fot. Karol

Gładkie płyty pod południowo-wschodnim wierzchołkiem Wysokiej - jeśli będzie mokro to płyty lepiej obejść poniżej albo zjechać ze spita.
W żlebie ogarniam szpej w plecaku i mam czas coś zjeść, bo Karol poszedł na drugi wierzchołek Wysokiej, na którym jeszcze nie był. Ja parę razy już go odwiedziłem, więc tym razem odpuszczam.
Zejście do Doliny Złomisk nam się dłuży, potem dojście do Popradskiego Plesa i w burzy schodzimy asfaltem do auta. Jako że rano stwierdziłem, że nie będzie padać, kurtkę membranową zostawiłem w bagażniku. Tak więc już po chwili byłem cały przemoczony, bo cienki softshell bez kaptura to jednak przemaka szybko. Nie pamiętam już, kiedy poprzednio zmokłem w Tatrach ;)

Południowy Filar na Smoczym Szczycie oceniam jako bardzo fajną drogę. Raczej z kategorii tych dłuższych, miejscami z nie do końca oczywistym przebiegiem (zwłaszcza wyciąg 4). Do asekuracji spokojnie starczą kości i friendy. Interesująca jest przy okazji możliwość wejścia na Mały Smoczy Szczyt oraz Wysoką, co trochę wydłuży wyjście, ale warto.




Lubię wiedzieć, że moje wpisy są przydatne, albo chociaż miło się je czytało ;) Dlatego każdy komentarz cieszy (nawet krótki).

Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze