W styczniu tego roku szedłem przez Beskid Żywiecki od zachodu. W planie było przejście granicy od Zwardonia, odwiedzenia Pilska, Babiej Góry i może jeszcze kawałka pasma za nią. Jednak warunki i pogoda spowodowały, że na Pilsku zakończyłem swoją zimową przygodę z Beskidem Żywieckim. Teraz, jesienią, postanowiłem dokończyć trasę, jednak idąc od wschodu.
- Pobierz link
- Adres e-mail
- Inne aplikacje