Peak Hill 1240 m

Szykuje się ładna pogoda, warto więc wybrać się na jakąś górkę, by spojrzeć z szerszej perspektywy na pasmo nowozelandzkich Alp Południowych. Wybór pada na łatwy Peak Hill (1240 m n.p.m.), leżący nad doliną rzeki Rakaia River.

21 lutego 2023

Jedziemy w większej ekipie i po zaparkowaniu aut na parkingu, pod startem szlaku Peak Hill Track, ruszamy do góry. Do szczytu mamy 2,8 km spokojnego szlaku oraz 640 m przewyższenia do pokonania. Od dołu góra wygląda mało ciekawie, po prostu zwykły pagórek.
Ale wystarczy podejść kilkadziesiąt metrów, by pojawiły się widoki na pasma Black Hill Range (po lewej) i Mt Hutt Range (po prawej).
Po pewnym czasie pojawia się też rzeka Rakaia River.
Szlak Peak Hill Track jest oznaczony słupkami i bardzo dobrze widoczny w terenie.
Największe podejście za nami, dotarliśmy na grzbiet, skąd widać już szczyt. W oddali pojawiają się ośnieżone szczyty Alp Południowych.
Za to po prawej stronie ukazują się nam świetne widoki na jezioro Lake Coleridge oraz leżące za nim góry. Jezioro powstało w pogłębionej przez lodowiec dolinie.

Radu na ostatnich metrach podejścia.
Mt Hutt Range i Rakaia River. Rzeka Rakaia River jest jedną z największych rzek roztokowych (jej koryta rozdzielone są licznymi wyspami i mieliznami) w Nowej Zelandii.
Górna część jeziora Lake Colaridge i dolina rzeki Wilberforce River.
Generalnie największą zaletą Peak Hill są widoki z niego. Zapewnia panoramę 360°, a widoki są mocno urozmaicone. Widać ośnieżone wysokie szczyty Alp Południowych, niższe wierzchołki okolicznych pasm, duże jezioro, szerokie rzeki jak i wielką równinę Canterbury Plains (chociaż ona najmniej ciekawa ;) ).


Lodowce na wysokości ~2000m.
Widać iloma odnogami płynie rzeka. Tak dla uzmysłowienia jak to koryto jest szerokie, to w tym miejscu ma 2-2,5 km szerokości.
Rzeka Rakaia River przez zdecydowaną większość swojego biegu płynie szerokim korytem, jednak w okolicach Mt Hutt zwęża się i płynie wtedy w wąskim kanionie zwanym Rakaia Gorge. Tutaj widać to zwężenie rzeki.


Żeby nie wracać tą samą trasą, schodzić będziemy na drugą stronę góry. Ten szlak nie jest już oznakowany, ani tak wyraźny, ale w dalszym ciągu łatwy do odnalezienia. Dobra ścieżka pojawia się dopiero od przełęczy, skąd idziemy wzdłuż ogrodzenia.
Przed nami dalszy grzbiet prowadzący na Mount Oakden (1633 m).

Wracamy na parking trawersując zbocze Peak Hill.
Owce, symbol Nowej Zelandii.
Więcej owiec na tle Mount Hutt.
Po powrocie do aut, jedziemy jeszcze w rejon wspomnianego wcześniej wąwozu Rakaia Gorge, by zobaczyć jak prezentuje się rzeka w swoim najwęższym miejscu.

Jeżeli szukacie łatwego szczytu z pięknymi widokami stosunkowo niedaleko Christchurch (110 km), to warto zainteresować się właśnie opisanym Peak Hill. Co prawda wymaga trochę wysiłku podczas wejścia, bo jednak 640 metrów trzeba podejść, ale nie jest to pionowa ściana i można iść spokojnie. Trasa jest krótka i na pewno wynagrodzi wszelkie trudy wędrówki panoramą ze szczytu.

Komentarze

  1. O ja Cię ale widoki!
    Ekstra. Ja bym tam poszedł - a tym grzbietem iść z namiotem na biwak...
    marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nawet samo przejście doliną by było bardzo ciekawe, ale rozbić się z namiotem na tym grzbiecie też by miało swój urok.

      Jak się o tym pomyśli, to gdyby w Polsce była przynajmniej jedna taka dolina, to z miejsca stałaby się największą atrakcją. Tylko ilość ludzi na pewno wymusiłaby zrobienie odpowiedniej infrastruktury, co od razu zmienia krajobraz i to raczej na gorsze...

      Usuń

Prześlij komentarz