Krótka pętla karkonoska



Dojazd do Szklarskiej miał być tradycyjny, TLK z Wro o 6.42, na miejscu 10.41. Jednak, zamiast pociągu usłyszałem z megafonów magiczne słowa: „Pociąg TLK relacji Warszawa Wschodnia – Szklarska Poręba jest opóźniony 120 minut od planowanego przyjazdu”. A przez własne nieogarnięcie przegapiłem pociąg osobowy jadący kilka minut później, tak więc pozostało mi czekanie. Pociąg na stacje przyjechał dokładnie 2h później i mniej więcej tyle samo miał opóźnienia na końcu. Tak więc już jestem spóźniony, a na popołudnie zapowiadali burze i opady. Dodatkowo gonię dwie osoby, które na szlak wyszły ponad 2,5h wcześniej.


Sobota, 30 czerwca 2012

Szklarska Poręba, , , Śnieżne Kotły, , Pančavská louka, , Krakonošova snídaně, , Twarożnik, , , Szrenica, , , Hala Szrenicka, , Przedział, Kamieńczyk, , Hala Szrenicka, Szklarska Poręba

Idąc żółtym szlakiem, gdzieś za Złotymi Jamami natykam się na pracujących drwali i tabliczkę „Zrywka drzew”, ale tym razem nie ma zabronionego wstępu, więc idę legalnie od dołu, bo od góry szlaku już zabronili wstępu ;-) Gdy dochodzę do Kukułczych Skał zaczyna kropić, ale na szczęście jest to bardzo krótkotrwały opad, a później nawet się rozpogadza. Tym razem cieszę się, że prognoza się nie sprawdziła.


W schronisku „Pod Łabskim Szczytem” biorę pieczątkę i idę dalej. Mój pierwotny plan zakładał przejście się zielonym szlakiem przez Śnieżne Kotły i późniejsze wejście na grzbiet i dojście do Przekaźnika(tym wariantem poszła reszta mojej grupy), jednak przez obsuwę czasową postanowiłem iść od razu żółtym szlakiem pod Stację Przekaźnikową na górze. Spodobał mi się bardzo trawers Łabskiego Szczytu, który pokonuje gołoborza. Samej stacji długo nie widać, ukazuje się praktycznie dopiero gdy wychodzi się na grzbietowe wypłaszczenie. Z tej perspektywy budynek ładnie pasuje do otoczenia wg mnie. Na górze tradycyjna wycie cieczka nad brzeg Kotłów, które jak zawsze wyglądają rewelacyjnie


Po przekroczeniu granicy udaję się nad Kamenná studánke, która świetnie wygląda na tle pobliskich gór


Niestety nie można tego powiedzieć o wyłaniającej się następnie Labskiej boudzie, która wręcz tu nie pasuje. Następnym przystankiem jest Labský vodopád, gdzie spotykam resztę grupy. Idąc w stronę schroniska na kofolę można podziwiać takie piękne widoki


Harrachova cesta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest to szlak, który wiedzie lasem, jednak co pewien czas widać okoliczne góry, a same drzewa zapewniają ładne widoki. Nie wiem jak to określić, ale pewnie wiecie sami, że niektóre lasy są ładniejsze od innych ;-)
Pod Vosecká bouda zatrzymujemy się na obiad, a następnie idziemy na Twarożnik.


Następnie w planie na dzisiaj jest zdobycie Szrenicy i powrót do Szklarskiej Poręby idąc przez Przedział. Wycieczkę kończymy jakoś o 21.30.

Więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/100322683368167953190/Karkonosze30062012?noredirect=1

Komentarze