Banks Peninsula - Stony Bay Peak 806 m



Kolejna nowozelandzka wycieczka. Po raz kolejny na niedaleki od Christchurch Banks Peninsula - Półwysep Banksa, tworzony przez pozostałości dwóch wulkanów tarczowych Lyttleton i Akaroa, ale w niewidziany przez nas wcześniej jego rejon.

Niedziela, 21 sierpnia 2016

Jedziemy tym razem w większym składzie, bo prócz mnie i Kasi jest również Ania i Radu wraz z Adasiem. Jedziemy z Christchurch w okolice miasteczka Akaroa, leżącego nad Akaroa Harbour - zatoką znajdujaca się w kalderze dawnego wulkanu.
Ciekawostką jest fakt, że do Zatoki Akaroa wiedzie Summit Road - droga może nie po samych szczytach, ale w pobliżu korony dawnego wulkanu. Wysokość 600 m n.p.m. może nie brzmi jakoś bardzo imponująco, jednak widok oceanu 500 - 600 metrów poniżej drogi robi wrażenie.

Wycieczkę zaczynamy na parkingu na końcu Brocherie's Road niedaleko Akaroa. Już od parkingu widać cel naszej wycieczki - Stony Bay Peak. Jest to szczyt mierzący 806 m, o skalistych zboczach, z którego szczytu roztacza się rozległy widok na Akaroa Harbour i inne szczyty Banks Peninsula.


Jak pisałem już przy okazji wcześniejszych wycieczek, na trasie spotykamy zamknięte bramy, koło których są schodki/drabinki, którymi można przejść na drugą stronę. Powodem takich utrudnień są stada owiec, które pasą się w dużych ilościach w okolicy.

Z niskiego lasu na otwartą przestrzeń wychodzimy niedaleko Purple Peak Saddle 590 m. Stąd zaczynamy właściwe podejście na wierzchołek naszej góry.


Z przełęczy widać także zatokę otoczoną przez wulkaniczne wzniesienia.


Z Kasią odbijamy jeszcze, by zobczyć ten Shelter. Wg drogowskazu miał być za 3 minuty - było troche dłużej. Schronienie nie jest zbyt duże i raczej nie nadaje sie na nocleg, ale ewentualny deszcz dwie osoby magą tam przeczekać.

Następnie wracamy na Purple Peak Saddle i na właściwy szlak na szczyt. Po krótkim, aczkolwiek męczącym podejściu wychodzimy na płaski wierzchołek Stony Bay Peak, którym idziemy na najwyższy, skalisty punkt góry. Towarzyszą nam widoki na okolicę i mocny wiatr wiejący z prawej strony.


Panorama ze szczytu:


Z tej strony przyszliśmy.


Akaroa w dole


Co jest najlepszym drugim śniadaniem na szczycie? Naleśniki!


Warto również wspomnieć, iż była to wycieczka tak doniosła, że pisali o niej w lokalnej prasie: https://www.wildernessmag.co.nz/last-weekend-october-2016/


Po dłuższym czasie spędzonym na szczycie, zaczynamy zejście. Najpierw odkrytym terenem, by dosyć szybko wejść w rejon porośnięty niskimi krzakami.
Porównać je można do naszej kosodrzewiny.


Najpierw wąską ścieżką schodzimy na zachód od szczytu, by później wrócić się na wschód. Tym razem, zamiast przez szczyt, trawersujemy stok Stone Bay Peak. Jak się okazuje po drodze mijamy odwiedzony przez nas wcześniej schron z widokiem na zatokę.

Pasące się owce na tle Oceanu Spokojnego


Gdy odjeżdżaliśmy, przyglądały nam się owce z okolicy ;)


Podsumowując, nie za długa wycieczka, idealna na rodzinny wypad weekendowy. Dla ambitniejszych możliwe podejście z poziomu morza – np. z miasteczka Akaroa. W pobliżu znajduje się też więcej krótszych lub dłuższych szlaków. W miasteczku czekają też inne atrakcje, takie jak plaża, czy rejsy po zatoce połączone z obserwowaniem dziko żyjących delfinów.

Na zakończenie jeszcze mapka trasy, którą przeszliśmy tego dnia:


Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/ina7QRbNTFv7xrtm7

Komentarze