Drogi na Galerii Osterwy słyną z najkrótszego podejścia w Tatrach i słonecznej wystawy, więc często są wybierane na krótki dzień, niepewną pogodę, albo gdy nie mamy za wiele czasu. U nas jest to ta trzecia sytuacja, bo w Štrbskim plesie pojawiamy się tuż przed południem, a jeszcze chcemy trochę podejść pod bardziej odległą ścianę tego dnia.
Niedziela, 29 czerwca 2025
Galeria Osterwy - Pavlín-Kráčalík (V+)
Wraz z Kasią zaczynamy letni urlop. Miały być Alpy, ale prognozy pogody są słabe na alpejskie rejony, ale za to w Tatrach zapowiadają cztery dni lampy! Trzeba to wykorzystać i porobić kilka upatrzonych linii.
Biorąc pod uwagę, że pod Tatrami jesteśmy przed południem, obieramy za cel Galerię Osterwy. Podejście jest szybkie i wygodne, bo aż do Cmentarza pod Osterwą idzie się asfaltem, a dopiero od niego czeka nas niedługie podejście pod ścianę.
Tam bez problemu odnajdujemy start naszej drogi - Pavlín-Kráčalík (V+). W tym samym miejscu startuje też Via AliNina (VI+), z którą ma wspólny pierwszy wyciąg.
Gdy my się zaczynamy szpeić, inny wrocławski zespół właśnie się wbija w startowy komin, ale planują iść tą trudniejszą drogę, więc nie będziemy sobie przeszkadzać.
Pierwszy wyciąg (V+) startuje łatwym kominem (III), z którego wychodzimy w prawo po kruchych blokach do zacięcia. Nim dochodzimy do pierwszego okapu, pod którym znajdują się dwa spity, z których można założyć stanowisko, ale spokojnie można jeszcze przejść trzy okapy i stanowisko założyć nad nimi. Okapy są ciekawe. Stanowisko zakładam po wyjściu z trzeciego okapu, na półce ze spitami.
Nad kominkiem.
Widok spod pośrednich spitów stanowiskowych.
Wyjście z trzeciego okapu.
Drugi wyciąg (IV+) startuje skośną rysą pod przewieszoną ścianą do zacięcia między przewieszkami. Stąd w prawo trawiasto-skalnym terenem do dobrze widocznych dwóch dużych stalowych punktów. Mijamy je i idziemy dalej płytą do stanowiska ze spitów z łańcuchem na filarze.
Skośna rysa na początku drugiego wyciągu.
Stanowisko na filarze po drugim wyciągu.
Trzeci wyciąg (V) idziemy filarem w kierunku kosówek, które przechodzimy tunelem między ich gałęziami. Bardzo oryginalnie, co czyni ten fragment ciekawym. Po jego przejściu czeka nas jeszcze krótka ścianka (V) i na grani znajduję stanowisko z ringów.
Czwarty wyciąg (IV+) idzie granią, do rysy w płycie. W topo rysa ma wycenę III, ale na pewno jest trudniejsza. Ja dodatkowo jakoś jej nie zauważam (stojąc pod jej startem się nie narzuca) i przechodzę ostatni odcinek z lewej strony, sprawdzając miejscowe porosty ;)
Końcowa rysa. Kiedyś na nią wrócę, przy okazji Via AliNiny.
Z góry fajnie widać Popradské pleso wraz ze schroniskiem.
Schodzimy żlebem, na lewo od naszej drogi. Ścieżka zejściowa jest wyraźna i wydaje mi się, że wygodniej po prostu nią zejść, niż bawić się w zjazdy.
Po wspinaniu zwijamy plecaki i idziemy do schroniska na kofolę, a potem można szukać noclegu ;)
Lubię wiedzieć, że moje wpisy są przydatne, albo chociaż miło się je czytało ;) Dlatego każdy komentarz cieszy (nawet krótki).
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Niedziela, 29 czerwca 2025
Galeria Osterwy - Pavlín-Kráčalík (V+)
Wraz z Kasią zaczynamy letni urlop. Miały być Alpy, ale prognozy pogody są słabe na alpejskie rejony, ale za to w Tatrach zapowiadają cztery dni lampy! Trzeba to wykorzystać i porobić kilka upatrzonych linii.
Biorąc pod uwagę, że pod Tatrami jesteśmy przed południem, obieramy za cel Galerię Osterwy. Podejście jest szybkie i wygodne, bo aż do Cmentarza pod Osterwą idzie się asfaltem, a dopiero od niego czeka nas niedługie podejście pod ścianę.
Tam bez problemu odnajdujemy start naszej drogi - Pavlín-Kráčalík (V+). W tym samym miejscu startuje też Via AliNina (VI+), z którą ma wspólny pierwszy wyciąg.
Gdy my się zaczynamy szpeić, inny wrocławski zespół właśnie się wbija w startowy komin, ale planują iść tą trudniejszą drogę, więc nie będziemy sobie przeszkadzać.
Pierwszy wyciąg (V+) startuje łatwym kominem (III), z którego wychodzimy w prawo po kruchych blokach do zacięcia. Nim dochodzimy do pierwszego okapu, pod którym znajdują się dwa spity, z których można założyć stanowisko, ale spokojnie można jeszcze przejść trzy okapy i stanowisko założyć nad nimi. Okapy są ciekawe. Stanowisko zakładam po wyjściu z trzeciego okapu, na półce ze spitami.
Nad kominkiem.
Widok spod pośrednich spitów stanowiskowych.
Wyjście z trzeciego okapu.
Drugi wyciąg (IV+) startuje skośną rysą pod przewieszoną ścianą do zacięcia między przewieszkami. Stąd w prawo trawiasto-skalnym terenem do dobrze widocznych dwóch dużych stalowych punktów. Mijamy je i idziemy dalej płytą do stanowiska ze spitów z łańcuchem na filarze.
Skośna rysa na początku drugiego wyciągu.
Stanowisko na filarze po drugim wyciągu.
Trzeci wyciąg (V) idziemy filarem w kierunku kosówek, które przechodzimy tunelem między ich gałęziami. Bardzo oryginalnie, co czyni ten fragment ciekawym. Po jego przejściu czeka nas jeszcze krótka ścianka (V) i na grani znajduję stanowisko z ringów.
Czwarty wyciąg (IV+) idzie granią, do rysy w płycie. W topo rysa ma wycenę III, ale na pewno jest trudniejsza. Ja dodatkowo jakoś jej nie zauważam (stojąc pod jej startem się nie narzuca) i przechodzę ostatni odcinek z lewej strony, sprawdzając miejscowe porosty ;)
Końcowa rysa. Kiedyś na nią wrócę, przy okazji Via AliNiny.
Z góry fajnie widać Popradské pleso wraz ze schroniskiem.
Schodzimy żlebem, na lewo od naszej drogi. Ścieżka zejściowa jest wyraźna i wydaje mi się, że wygodniej po prostu nią zejść, niż bawić się w zjazdy.
Po wspinaniu zwijamy plecaki i idziemy do schroniska na kofolę, a potem można szukać noclegu ;)
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Komentarze
Prześlij komentarz