Staroleśny Szczyt (2489 m) to jeden z niższych szczytów należących do Wielkiej Korony Tatr, ale niekoniecznie najłatwiejszy. Technicznie trudno co prawda nie jest, ale orientacyjnie już jest całkiem skomplikowanie. Na razie był to dla mnie najtrudniejszy orientacyjnie szczyt WKT, aczkolwiek nie mam jeszcze porównania z Pośrednią Granią, która cały czas na mnie czeka.
Czwartek, 7 września 2023
Na zegarku bliżej południa niż rana, więc powoli podchodzę ze Starego Smokowca na Hrebeniok i dalej idę Magistralą Tatrzańską. Przed zejściem na Dom Śląski szukam dziury w kosówkach i odbijam na moją dzisiejszą drogę.
Początkową część widać dobrze. Trochę kosówki i gołoborze, które pozwoli przejść do trawy ponad linią kosówek. A potem już ukośnym, trawiastym zachodem w górę.
Teren jest zupełnie łatwy, a widoczna w trawie ścieżka ułatwia orientację i przy ładnej pogodzie raczej idzie się zgubić.
Niedźwiedzia Przełęcz
Gerlach ponad Doliną Wielicką.
Dwoista Turnia, Granacka Ławka wiedzie poniżej jego kopuły szczytowej, na szerokie siodło Dwoistego Przechodu.
Widok z Dwoistego Przechodu na dalszy przebieg drogi Granacką Ławką na Wyżni Granacki Przechód.
Z Dwoistego Przechodu muszę sporo zejść do Dwoistego Kotła, który w górnej części ścieżka trawersuje.
Widok z okolic Wyżniego Granackiego Przechodu do tyłu w stronę Dwoistego Kotła i Dwoistego Przechodu.
Widok z okolic Wyżniego Granackiego Przechodu na dalszą trasę w stronę Granackiej Strażnicy. W górze widać już wierzchołki Staroleśnego Szczytu.
Widok z Podufałego Przechodu do tyłu. Widać szeroki Wyżni Granacki Przechód.
Z Podufałego Przechodu idę ścieżką w górę żlebami, w stronę Rogatej Turni, na którą nie wchodzę, tylko w pewnym momencie zaczynam trawersować jej zbocze systemem półek. Po drodze przekraczam kilka żeber i w końcu łączę się z drogą idącą z Kwietnikowego Żlebu.
Fota chyba z końcówki trawersu Rogatej Turni.
Klimkowe Wrótka pomiędzy turniami szczytowymi Staroleśnego Szczytu.
Klimkowa Turnia na Staroleśnym Szczycie (2489 m). Uważana za najwyższy wierzchołek Staroleśnego. Chociaż najnowsze pomiary jako ten wyższy uznają sąsiednią Tajbrową Turnię. Na niej też byłem, choć fotki nie robiłem ;)
Czas spojrzeć na okolicę.
Sławkowski Szczyt, a wcześniej Sławkowska i Nowoleśna Grań.
Spiska Grzęda, Durny Szczyt, Łomnica.
Zachodnia ściana Łomnicy. Przyglądam jej się uważnie, bo dokładnie dwa tygodnie wcześniej wspinałem się na niej na drodze o nazwie Hokejka (VII-). Z daleka robi równie wielkie wrażenie.
Hawrań
Krywań, Wielkie Solisko, Żłobisty Szczyt, Litworowy Szczyt.
Mały Jaworowy Szczyt, Jaworowy Szczyt, Lodowy Szczyt
Dolina Staroleśna. W tle Szeroka Jaworzyńska, Rogowa Grań, Mały Jaworowy Szczyt, Pośredni Jaworowy Szczyt, Hawrań.
Lodowy Szczyt
Krywań
Rogata Turnia
I słońce znikło ;)
Piątek, 8 września 2023
Ale nic straconego, po jakimś czasie pojawiło się z drugiej strony Tatr, dzięki czemu mogę spojrzeć na te same obiekty w innym świetle ;)
Szeroka Jaworzyńska, w dole Pusta Kotlina w Dolinie Staroleśnej.
Masyw Gerlacha
Kwietnikowa Turnia. Na niej też się kręciłem.
Ale słońce już wysoko, więc i trzeba schodzić. Poszedłem oczywiście ciut inaczej niż podczas podejścia. Ominąłem jeden z kominków, którym trzeba pokonać strome miejsce, za to poszedłem kawałek dalej granią w stronę Rogatej Turni. Nie jest to chyba najlepsze wyjście, bo zejście z grani do ścieżki, którą wcześniej podchodziłem jest czujne. Jeśli ma się linę, to można zrobić zjazd, bo jest stały punkt.
Ostatnie trudności podczas zejścia. Trzeba wejść na górę wzdłuż esowatej rysy.
Trudności się kończą, a ja znaną mi już ścieżką schodzę w okolice Podufałego Przechodu, ale na niego nie wchodzę. Odbijam w prawo i schodzę do Kwietnikowego Żlebu.
Żleb miejscami jest dosyć stromy, ale niezbyt kruchy, więc idzie się wygodnie. Kilka razy przechodzę z jednej jego strony na drugą, a na końcu wychodzę na wyraźną trawiastą ścieżkę z jego lewej strony.
Las turni i żlebów nade mną. Między nimi lawiruje droga na Staroleśny Szczyt.
Trawiasta ścieżka prowadzi łagodnie w dolinę, gdzie niepostrzeżenie trafiam na szlak. Potem to już szybkie zejście do Domu Śląskiego.
Granackie Baszty
Lokalny przewodnik.
Kolejny (przedostatni) szczyt do Wielkiej Korony Tatr odwiedzony. Droga technicznie łatwa, ale ciekawa. Staroleśny widokowo jest interesujący, a do tego jego szczyt, składający się z czterech turni rozdzielonych przełęą, jest nietypowy jak na tatrzańskie warunki.
Lubię wiedzieć, że moje wpisy są przydatne, albo chociaż miło się je czytało ;) Dlatego każdy komentarz cieszy (nawet krótki).
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Czwartek, 7 września 2023
Na zegarku bliżej południa niż rana, więc powoli podchodzę ze Starego Smokowca na Hrebeniok i dalej idę Magistralą Tatrzańską. Przed zejściem na Dom Śląski szukam dziury w kosówkach i odbijam na moją dzisiejszą drogę.
Początkową część widać dobrze. Trochę kosówki i gołoborze, które pozwoli przejść do trawy ponad linią kosówek. A potem już ukośnym, trawiastym zachodem w górę.
Teren jest zupełnie łatwy, a widoczna w trawie ścieżka ułatwia orientację i przy ładnej pogodzie raczej idzie się zgubić.
Niedźwiedzia Przełęcz
Gerlach ponad Doliną Wielicką.
Dwoista Turnia, Granacka Ławka wiedzie poniżej jego kopuły szczytowej, na szerokie siodło Dwoistego Przechodu.
Widok z Dwoistego Przechodu na dalszy przebieg drogi Granacką Ławką na Wyżni Granacki Przechód.
Z Dwoistego Przechodu muszę sporo zejść do Dwoistego Kotła, który w górnej części ścieżka trawersuje.
Widok z okolic Wyżniego Granackiego Przechodu do tyłu w stronę Dwoistego Kotła i Dwoistego Przechodu.
Widok z okolic Wyżniego Granackiego Przechodu na dalszą trasę w stronę Granackiej Strażnicy. W górze widać już wierzchołki Staroleśnego Szczytu.
Widok z Podufałego Przechodu do tyłu. Widać szeroki Wyżni Granacki Przechód.
Z Podufałego Przechodu idę ścieżką w górę żlebami, w stronę Rogatej Turni, na którą nie wchodzę, tylko w pewnym momencie zaczynam trawersować jej zbocze systemem półek. Po drodze przekraczam kilka żeber i w końcu łączę się z drogą idącą z Kwietnikowego Żlebu.
Fota chyba z końcówki trawersu Rogatej Turni.
Klimkowe Wrótka pomiędzy turniami szczytowymi Staroleśnego Szczytu.
Klimkowa Turnia na Staroleśnym Szczycie (2489 m). Uważana za najwyższy wierzchołek Staroleśnego. Chociaż najnowsze pomiary jako ten wyższy uznają sąsiednią Tajbrową Turnię. Na niej też byłem, choć fotki nie robiłem ;)
Czas spojrzeć na okolicę.
Sławkowski Szczyt, a wcześniej Sławkowska i Nowoleśna Grań.
Spiska Grzęda, Durny Szczyt, Łomnica.
Zachodnia ściana Łomnicy. Przyglądam jej się uważnie, bo dokładnie dwa tygodnie wcześniej wspinałem się na niej na drodze o nazwie Hokejka (VII-). Z daleka robi równie wielkie wrażenie.
Hawrań
Krywań, Wielkie Solisko, Żłobisty Szczyt, Litworowy Szczyt.
Mały Jaworowy Szczyt, Jaworowy Szczyt, Lodowy Szczyt
Dolina Staroleśna. W tle Szeroka Jaworzyńska, Rogowa Grań, Mały Jaworowy Szczyt, Pośredni Jaworowy Szczyt, Hawrań.
Lodowy Szczyt
Krywań
Rogata Turnia
I słońce znikło ;)
Piątek, 8 września 2023
Ale nic straconego, po jakimś czasie pojawiło się z drugiej strony Tatr, dzięki czemu mogę spojrzeć na te same obiekty w innym świetle ;)
Szeroka Jaworzyńska, w dole Pusta Kotlina w Dolinie Staroleśnej.
Masyw Gerlacha
Kwietnikowa Turnia. Na niej też się kręciłem.
Ale słońce już wysoko, więc i trzeba schodzić. Poszedłem oczywiście ciut inaczej niż podczas podejścia. Ominąłem jeden z kominków, którym trzeba pokonać strome miejsce, za to poszedłem kawałek dalej granią w stronę Rogatej Turni. Nie jest to chyba najlepsze wyjście, bo zejście z grani do ścieżki, którą wcześniej podchodziłem jest czujne. Jeśli ma się linę, to można zrobić zjazd, bo jest stały punkt.
Ostatnie trudności podczas zejścia. Trzeba wejść na górę wzdłuż esowatej rysy.
Trudności się kończą, a ja znaną mi już ścieżką schodzę w okolice Podufałego Przechodu, ale na niego nie wchodzę. Odbijam w prawo i schodzę do Kwietnikowego Żlebu.
Żleb miejscami jest dosyć stromy, ale niezbyt kruchy, więc idzie się wygodnie. Kilka razy przechodzę z jednej jego strony na drugą, a na końcu wychodzę na wyraźną trawiastą ścieżkę z jego lewej strony.
Las turni i żlebów nade mną. Między nimi lawiruje droga na Staroleśny Szczyt.
Trawiasta ścieżka prowadzi łagodnie w dolinę, gdzie niepostrzeżenie trafiam na szlak. Potem to już szybkie zejście do Domu Śląskiego.
Granackie Baszty
Lokalny przewodnik.
Kolejny (przedostatni) szczyt do Wielkiej Korony Tatr odwiedzony. Droga technicznie łatwa, ale ciekawa. Staroleśny widokowo jest interesujący, a do tego jego szczyt, składający się z czterech turni rozdzielonych przełęą, jest nietypowy jak na tatrzańskie warunki.
Zawsze możesz też postawic kawkę :)
Komentarze
Prześlij komentarz