Pizzo Cefalone 2533 m, Pizzo Intermesoli 2635 m


Drugi dzień wędrówki po Apeninach to w dalszym ciągu poznawanie okolic ich najwyższego szczytu. Tym razem chcemy wejść na Pizzo Intermesoli (2635 m n.p.m.), który jest trzecim najwyższym szczytem Apeninów. Góra ta ciekawie się prezentuje i przyciąga wzrok, otoczona przez doliny polodowcowe.

Wtorek, 6 września 2022

Tak samo jak dzień wcześniej zaczynamy od wjechania kolejką Funivia Gran Sasso d'Italia na płaskowyż Campo Imperatore (2128 m n.p.m.). Jednak niemal od razu idziemy inaczej niż poprzednio, bo skręcamy na szlak prowadzący przez Passo del Lupo (2156 m .n.p.m.).

Widok na Corno Grande.

Szlak na razie jest łatwy i łagodny. Trudności brak, a jakieś widoki też się pojawiają.



W dole widać Assergi i dalej L'Aquila.





Pizzo Intermesoli



Idziemy przed siebie wzdłuż grani. Szlak nie wiedzie samą granią, najczęściej prowadzi łatwiejszym terenem poniżej, po południowej stronie.

Dochodzimy do miejsca oznaczonego jako Pizzo Cefalone (2533 m .n.p.m.), które nie jest w rzeczywistości szczytem, a jedynie miejscem poniżej szczytu, przez które przechodzi szlak.

My jednak wchodzimy na właściwy szczyt, gdyż w tym miejscu zmieniamy szlak i idziemy na północ, w stronę Pizzo Intermesoli. Trudności wzrastają, jednak do góry jeszcze jest łatwo.


Panorama ze szczytu Pizzo Cefalone (2533 m n.p.m.).

Szczyt trzech krzyży. To dla tych, którzy narzekają, że na każdym wierzchołku musi być jakiś krzyż. Tutaj po wejściu można sobie wybrać punkt do zdjęcia szczytowego ;)

Problematycznie nieco robi się na zejściu, gdzie, w porównaniu z wejściem, jest zdecydowanie trudniej. Mijamy parę spitów do asekuracji, a biorąc pod uwagę jak wyglądał teren, użycie tutaj liny nie byłoby przesadne. Podczas zejścia z Pizzo Cefalone na Sella del Cefalone jest kilka miejsc, które wymagają ostrożności.


Spotykamy grupę kozic, które przyglądają się Monte Corvo.
Pizzo Intermesoli widziane z okolic Sella del Cefalone. Tu teren jest już bez trudności i aż do drugiej części podejścia na widziany przed nami szczyt tak pozostanie.

Schodzimy na trawiastą Sella dei Grilli (2229 m n.p.m.), skąd mamy 416 metrów podejścia na wierzchołek. Początkowo trawiastą ścieżką, później coraz bardziej usypującymi się piargami, aż dochodzimy do stromego i sypkiego uskoku na zboczu. Dla Kasi był on dosyć trudny, ale dała radę :)

Ze szczytu dobrze widzimy zachodnią ścianę Corno Grande z Zachodnią Granią, którą wczoraj schodziliśmy.

Pizzo Intermesoli (2635 m n.p.m.)

Monte Corvo i widoczne w tle Lago di Campotosto.

Po spędzeniu na szczycie kilkudziesięciu minut schodzimy do doliny tym samym szlakiem. Na zejściu większym problemem było trzymanie się wydeptanej ścieżki, bo schodząc po usypujących się kamieniach idziemy tam, gdzie jest łatwiej i ostatecznie na dole musieliśmy przetrawersować kilkadziesiąt metrów do szlaku.

Żeby nie iść tak samo jak wcześniej, z przełęczy Sella del Cefalone idziemy górną częścią doliny na przełęcz La Portella. Po drodze przechodzimy przez spory piarg z wielkimi głazami, które odpadły z górnej części ściany Pizzo Cefalone. Niektóre z tych głazów są na prawdę ogromne.

Kolejne stado kozic pozuje do zdjęć.

Przechodzimy przez przełęcz La Portella i wracamy na znany nam z rana szlak, który prowadzi nas do kolejki na Campo Imperatore.

Dzisiejszą trasę mogę polecić osobom obytym ze skałą, dla których nie są straszne odcinki ciut trudniejsze (około I stopnia) i kruche. Trudności w rejonie Pizzo Cefalone nie są długie, ale kruszyzna na podejściu na Pizzo Intermesoli ciągnie już dłużej. Trudniejsze miejsce można ominąć idąc na Sella del Cefalone tak jak wracaliśmy, prosto z La Portelli, pomijając samo Pizzo Cefalone. Widokowo jest ładnie cały czas, więc o to nie ma co się obawiać :)

Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/mUctoV2S6d3xVWgA7

Komentarze

  1. Mnie się tradycyjnie podobają te widoki na trawiaste rejony między szczytami, choć będąc tam na pewno wejściem na szczyt bym nie pogardził ;)
    Ale i inne widoki piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nawet po wędrówce po niżej położonych szlakach można być zadowolonym, z wycieczki, bo widoki są piękne.

      Usuń

Prześlij komentarz