W sobotę, w ramach 11 PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL oraz Nocy Muzeów miałem okazję zobaczyć film " Cerro Torre – A snowballs chance in hell " . Polski tytuł brzmiał po prostu " Góra Cerro Torre ".
Jest to film opowiadający o pierwszym klasycznym przejściu Drogi Maestriego na Cerro Torre, dokonanym przez Davida Lame oraz Petera Ortnera.
Cerro Torre, to położona w Parku Narodowym Los Glaciares w Patagonii charakterystyczna iglica skalna. Mierzy 3133 m n.p.m., więc nie jest to góra z tych najwyższych. Jednak pomimo tego, znana jest przez niemal wszystkich wspinaczy. Spowodowane jest to zmiennością pogody oraz wyglądem szczytu. Dzięki temu uznawana jest za jedną z najtrudniejszych technicznie gór świata.
A teraz kilka słów o samym filmie.
Film składa się z kilku części. Najpierw jest wprowadzenie dotyczące historii pierwszych wejść na szczyt. Następnie przybliżana jest postać Davida Lamy i jego próby zmierzenia się z tytułową górą. Jak niektórzy pewnie wiedzą, trzykrotnie przyjeżdżał, by zmierzyć się uklasycznieniem słynnej drogi. No, ale nie będę opisywać jak przebiegały te podejścia, dlaczego się nie udały. Po prostu opiszę swoje wrażenia po seansie.
A wrażenie na mnie zrobił bardzo duże i to pozytywne. Najbardziej rzuca się w oczy obraz, a dokładniej jego jakość oraz profesjonalne ujęcia. Widać, że kręcili to profesjonaliści z zastosowaniem najnowszego sprzętu. Wystarczy powiedzieć, że ujęcia zachodu słońca na szczycie, czy wspinaczka granią uchwycone kamerą z helikoptera powalają. No, ale tak musi być skoro produkcją filmu zajmował się Red Bull ;-)
Ale wygląd to nie wszystko. Dialogi, czy sytuacje pokazane na filmie potrafią rozbawić i w żadnym momencie filmu nie czułem się nim znużony. Cały czas był ciekawy. A monolog jednego z fotografów mówiący o tym, że robi jedno zdjęcie dziennie, a Red Bull zapłacił mu za 10 dni, to dostanie 10 zdjęć wywołał głośną falę śmiechu w całej sali. To trzeba po prostu usłyszeć :-)
Film oczywiście bardzo polecam, jest jednym z lepszych o tej tematyce jaki widziałem.
A na zakończenie trailer:
Jest to film opowiadający o pierwszym klasycznym przejściu Drogi Maestriego na Cerro Torre, dokonanym przez Davida Lame oraz Petera Ortnera.
Cerro Torre, to położona w Parku Narodowym Los Glaciares w Patagonii charakterystyczna iglica skalna. Mierzy 3133 m n.p.m., więc nie jest to góra z tych najwyższych. Jednak pomimo tego, znana jest przez niemal wszystkich wspinaczy. Spowodowane jest to zmiennością pogody oraz wyglądem szczytu. Dzięki temu uznawana jest za jedną z najtrudniejszych technicznie gór świata.
A teraz kilka słów o samym filmie.
Film składa się z kilku części. Najpierw jest wprowadzenie dotyczące historii pierwszych wejść na szczyt. Następnie przybliżana jest postać Davida Lamy i jego próby zmierzenia się z tytułową górą. Jak niektórzy pewnie wiedzą, trzykrotnie przyjeżdżał, by zmierzyć się uklasycznieniem słynnej drogi. No, ale nie będę opisywać jak przebiegały te podejścia, dlaczego się nie udały. Po prostu opiszę swoje wrażenia po seansie.
A wrażenie na mnie zrobił bardzo duże i to pozytywne. Najbardziej rzuca się w oczy obraz, a dokładniej jego jakość oraz profesjonalne ujęcia. Widać, że kręcili to profesjonaliści z zastosowaniem najnowszego sprzętu. Wystarczy powiedzieć, że ujęcia zachodu słońca na szczycie, czy wspinaczka granią uchwycone kamerą z helikoptera powalają. No, ale tak musi być skoro produkcją filmu zajmował się Red Bull ;-)
Ale wygląd to nie wszystko. Dialogi, czy sytuacje pokazane na filmie potrafią rozbawić i w żadnym momencie filmu nie czułem się nim znużony. Cały czas był ciekawy. A monolog jednego z fotografów mówiący o tym, że robi jedno zdjęcie dziennie, a Red Bull zapłacił mu za 10 dni, to dostanie 10 zdjęć wywołał głośną falę śmiechu w całej sali. To trzeba po prostu usłyszeć :-)
Film oczywiście bardzo polecam, jest jednym z lepszych o tej tematyce jaki widziałem.
A na zakończenie trailer:
Trailer robi wrażenie! Z chęcią bym obejrzała cały film. :)
OdpowiedzUsuńA ja bym obejrzał go jeszcze raz :P Ale na razie w necie nie znalazłem go w całości. Może za pewien czas się pojawi ;-)
UsuńCzuje się zachęcona! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się :)
Usuń